Płytka ze skarbem została przyczepiona do nogi łazika księżycowego. Po zakończeniu misji została pozostawiona na planecie. Jeden z rysunków z "Moon Museum" wyróżnił się szczególnie na tle innych prac. Należy on do Andy Worhola, który pozostawił po sobie szkic penisa. Artysta tłumaczył się, że na Księżyc nie wysłał podobizny przyrodzenia męskiego, a jedynie swoje inicjały słynne z jego lat szkolnych czyli litera 'W' i odwrócone 'A'. Specjlnie je tak złączył, aby przypominały rakietę kosmiczną. Po mimo tłumaczeń autora i tak wiemy swoje ;-) .
2 komentarze:
Haha dobre, dobre :D
Na jakiej planecie? :D
Prześlij komentarz