środa, 1 września 2010

Duch przestraszył złodzieja

Jak podają malezyjskie agencje informacyjne zdarzenie to miało miejsce w Kuala Lumpur i przytrafiło się niejakiemu Abdulowi Marlikowi. Twierdzi on, że podczas włamania został zaatakowany przez ducha. Abdul, który już dłuższy czas zajmuje się włamaniami do cudzych mieszkań w życiu jeszcze nie przeżył czegoś takiego podczas swojej kariery włamywacza. Opowiada on, że podczas jednej z jego akcji został ubezwłasnowolniony przez tajemnicze siły. Gdy chciał opuścić dom, w którym dokonywał kradzieży ujrzał dziwną postać o niespotykanych zdolnościach. Postać ta blokowała go przez trzy dni. Nie mógł ani uciec, ani jeść i pić. Za każdym razem, gdy zrywał się do ucieczki zostawał rzucany na ziemię.
Jego dramat skończył się, gdy właściciele mieszkania wrócili z wakacji. CBS informuje, że właściciele zastali domu 36- letniego mężczyznę w stanie totalnego wykończenia, był on zmęczony i odwodniony. W pierwszej kolejności właściciele po wejściu do domu musieli zadzwonić po pogotowie.
Policja nie udziela dalszych informacji, nie wiadomo również co na ten temat sądzą sami mieszkańcy domu.

Polowania na czarownice to nie historia

Agencja AFP podała ostatnio do publicznej wiadomości, że w Indiach co rok organizuje się „łapankę na czarownice” w wyniku czego ginie około 200 kobiet. Oskarża się je podobnie jak w średniowieczu o uprawianie czarów.
Najczęściej do tak tragicznych aktów samosądów dochodzi w biednych wioskach na północy kraju. Oskarżonymi najczęściej są wdowy i kobiety niezamężne. Poddaje się je publicznym torturą i poniżeniom. Wiele z nich linczuje się, a inne okrywa hańbą przez co potem jednym wyjściem na zmazanie tej hańby jest samobójstwo.
Przewodniczący RLEK Avdhash Kaushal tak wypowiada się o krokach podjętych przez władze:
"W trzech stanach uchwalono specjalne prawo zabraniające polowań na czarownice, jednak rzadko kiedy jest ono przestrzegane. Najcięższa kara za dopuszczenie się samosądu na domniemanej czarownicy to trzy miesiące pozbawienia wolności"
Z oficjalnych źródeł wynika, że w przeciągu ostatnich 15 lat w Indiach zginęło ok. 2,5 tysiąca kobiet podejrzanych i oskarżonych o uprawianie magii.

Tornada na Marsie

Tornado to nie tylko zjawisko, które szaleje na naszej planecie występuje również na Marsie. Zdjęcia z tych mini tornad przesyła nam jeden z łazików Spirit, który od 2004.r stacjonuje na Marsie w kraterze Gusiewa.
Na zdjęciach można zauważyć pył unoszący się na wysokości ok. 2 metrów. Zjawiska te występują na czerwonej planecie niezwykle często podobnie zresztą jak u nas i spowodowane są tymi samymi czynnikami. U nas tornado jak i tam powstaje, gdy nad wygrzaną ziemię napłynie strumień chłodniejszego powietrza. Wówczas w tedy dochodzi do turbulencji w konsekwencji czego powstają tzw. mini tornada wysysające pył z powierzchni ziemi i drążąc w niej małe kraterki.

Gimnazjaliści odkryli planetoidę

18 czerwca 2010r. odkryta została planetoida 2010 MN2 przez piątkę gimnazjalistów z Gimnazjum miejskiego im. Mikołaja Kopernika w Sierpcu. Uczniowie ci wraz z nauczycielem fizyki Józefem Urbańskim przesłali swoje dane z obserwacji do Uniwersytetu Hardin- Simmons w Teksasie, który jest członkiem w projekcie Międzynarodowej Kompanii Poszukiwania Asteroid (IASC).
Polscy uczniowie czekali na uwierzytelnienie ich odkrycia przez dwa tygodnie.
Nowa planetoida jak na razie otrzymała numer katalogowy czekając jeszcze tym samym na nadanie je imienia. 2010 MN2 jest planetoidą pasa głównego, rozciągając się miedzy orbitami Jowisza i Marsa, co stanowi odległość 500 milionów kilometrów od naszej matki Ziemi. Jeden obieg wokół Słońca trwa u niej 5 lat 98 dni i 12 godzin.
Nie możemy niestety dostrzec jej gołym okiem, gdyż jest bledsza od Plutona, potrzebny jest to tego dobry teleskop.

Nagranie ducha?

Mówi się często, że istnieją dwa światy - nasz świat i świat umarłych. Dochodzi do tego, że przenikają się  one wzajemnie w wyniku czego jesteśmy w stałym kontakcie z duchami. Najczęściej spekuluje się, że duchy mają potrzebę skontaktowania się z nami wówczas, gdy nie dokończyły jakiś spraw na ziemi lub zginęły śmiercią nagłą lub tragiczną. Wtenczas chcą zazwyczaj ujawnić prawdę o swojej śmierci i wskazać tego kto jest za nią odpowiedzialny. Takie dusze zazwyczaj błąkają się po ziemi próbując różnorakimi znakami przekazać swoją potrzebę. Zazwyczaj te znaki są trudne do zinterpretowania i najczęściej trzeba sięgać po pomoc do specjalistów. Jednak czasami zdarzają się takie znaki, że ich przekaz jest, aż nadto czytelny. Przykładem tego może być historia kobiety z Tubridge Wells, w hrabstwie Kent. Kobieta ta  filmując swoje dzieci podczas zabawy w święto „Zaczarowanego Lasu” nakręciła coś przerażającego:
Tajemniczy głos na filmie

Nowe Stonehenge w drewnianej wersji czyli Woodhenge

Ostatnio dokonano sensacyjnego odkrycia archeologicznego w Wielkiej Brytanii. W zaledwie 900 metrów od monolitycznego Stonehenge znaleziono podobną budowlę tylko, że drewnianą. Nazwano ją Woodhenge.
Odkrycia tego dokonano za pomocą prześwietlenia ziemi. Wiadomym już jest, że konstrukcja ta liczy 4,2 tysiące lat i ma 25 metrów średnicy – tyle samo co pierwotne Stonehenge. Podobno pod ziemią znajduje się 24 drewniane słupy o wysokości ośmiu metrów i szerokości metra.
1300 metrów dalej znajduje się kolejna część układanki czyli niezwykle podobny krąg, sądzi się więc, że trzy konstrukcje były ze sobą powiązane.
Nowym planem naukowców jest wykreowanie wirtualnej mapy obiektów, by stworzyć mniemany teren, na którym ówcześnie zostały wzniesione te konstrukcje.
Jest wiele spekulacji dotyczących pochodzenia i roli Stonehenge, najpopularniejszą teorią jest to, że był to wielki astronomiczny kalendarz. Według badań naukowych budowla ta została tak postawiona, aby wyznaczała wschód słońca podczas przesilenia letniego i zachód w czasie przesilenia zimowego.