Nagi artysta biegający z ogromnym krucyfiksem

 Nagi artysta biegający z ogromnym krzyżem po ulicach Pekinu chce zostać kontrowersyjnym performerem sztuki nowoczesnej. Oprócz biegania, jeździł także na motorze wraz ze swoim wielkim krucyfiksem. 

 Swoje wyczyny umieszczał w najpopularniejszym chińskim serwisie internetowym Sina Weibo, gdzie spotykał się z ogromnym zainteresowaniem internautów. Ten niekonwencjonalny artysta to Li Binyuan, który tworzy przy pomocy swoje ciała sztukę uliczną. Innym razem Li biegał po Pekinie nagi z dmuchaną lalką. 

"Robiłem takie wyczyny już z dziesięć razy,ale tylko 6 z nich opublikowałem w internecie" pisze artysta na swoim blogu. " To co robię jest niesamowite, taki rodzaj sztuki jest dokładnie tym czego Chiny potrzebują"

.

To co prezentuje ten młody człowiek może wydać się komuś głupie,ale dla niego ma to znacznie głębsze znaczenie. Uważa on, że prezentuje swój dystans do swojego ciała, odrzuca jego nagość czym szokuje widza. Li jest absolwentem prestiżowej Chińskiej Akademii Sztuk Pięknym, gdzie nauczył się wyrażać znacznie intensywniej swoje emocje niż zwyczajny szary obywatel. Li ogłosił publicznie, że więcej już nie będzie jego nagich zdjęć w internecie, na dowód tego napisał na swoim krzyżu  "Skończyłem. Bye-Bey". Teraz myśli nad stworzeniem innego projektu, miejmy nadzieje, że będzie równie ciekawy :)

Szok! Chciano utopić noworodka w toalecie!

Świat w weekend obiegły dramatyczne zdjęcia i filmik pochodzący z Chin, na którym ukazana jest akcja ratunkowa noworodka, którego ktoś chciał utopić w toalecie. 5-kilogramowy noworodek został usłyszany przez mieszkańców w Jinhua, we wschodniej prowincji Zhejiang. Krzyki niemowlęcia wychodziły z rury kanalizacyjnej na czwartym piętrze w lokalnym budynku.

 Mieszkańcy wezwali pomoc. Strażnicy, którzy przybyli na miejsce uratowali dwudniowe niemowlę po czym zostało przewiezione do miejscowego szpitala. Dziecko zostało wrzucone do toalety z nieprzecięta pępowiną i łożyskiem.

Przypuszcza się, że dziecko spędziło w róże około dwóch godzin. Bóg jednak czuwał nad chłopcem, gdyż przeżył to traumatyczne wydarzenie.

 Rodziców dziecka poszukuje policja. Są oni podejrzani o usiłowanie zabójstwa. Informacja ta była wstrząsająca dla chińskiego społeczeństwa, gdyż kilka dni wcześniej ktoś porzucił dziecko na śmietniku, które niestety nie przeżyło. Chiński tygodnik MinSheng szacuje, iż w ubiegłym roku zostało porzuconych  ok.100.000 tysięcy dzieci, co wypada ok. 250 tych maleńkich istotek na dzień.

Japońska modelka jako pół człowiek pół lalka

Anna Amemiya jest japońską modelką, która prezentuje się jako pół człowiek, a pół lalka. Do tego celu nosi specjalną, gigantyczną maskę anime girl. Swoim wyglądem chce podbić serca fanów anime i mangi. Połączenie twarzy dziewczynki z anime z żywym kobiecym ciałem stało się prawdziwym hitem. Anna w 2010r. wydała własną płytę DVD. Aby podtrzymywać swoją tajemniczość i popularność Anna nigdy nie zdejmuje maski dlatego nie wiadomo jak wygląda naprawdę. Swoją drogą mogła by zostać przyjaciółką dla Anime Girl czyli Anastasiya Shpagina.

Największa fryzura na świecie

Japoński stylista Kazuhiro Watanabe wpisał się do księgi rekordów Guinnessa jako właściciel największej na świecie fryzury. Jego irokez mierzy 3 stopy i 8.6 cala czyli 112,95 cm.

Ten 40-letni mężczyzna zapuszczał swoje włosy przez 15 lat. Postawienie tak długiego irokeza wymaga ogromu pracy. Styliści, którzy przygotowywali Kazuhiro do sesji fotograficznej dla księgi rekordów Guinnessa stawiali irokeza przez dwie godziny. Zużyli przy tym 3 opakowania lakieru do włosów i całą tubę żelu. Jego rozpuszczone włosy sięgają mu, aż do kolan.

Mężczyzna zapowiedział, że jego 10-letnia córka obiecała mu pobić jego rekord. Życzymy zatem powodzenia :)

Kalendarz z modelkami zombi

Południowoafrykańska edycja magazynu FHM wpadła na dobry pomysł na biznes, który jest połączeniem atrakcyjnych modelek i kultowych zombi. Projekt powstał w ramach promocji dla serialu "The Walking Dead". Agencja stworzyła kalendarz ze strojami kąpielowymi, które noszą modelki zombi. Podoba Wam się takie połączenie? Jeżeli chcecie ściągnąć kalendarz kliknijcie tutaj.

Nowy wynalazek, stworzono ogony dla ludzi

Japoński wynalazca Shota Ishiwatari chce wprowadzić nową modę, która będzie polegała na noszeniu ogonków. Jego wynalazek "Tailly" czyli pas zakończony ogonem reaguję na zmianę naszego tętna, macha on gwałtownie, gdy właściciel jest podekscytowany, a opada w momencie, gdy tętno wraca do normy. 

Ishiwatari próbuje dostać 100.000 dolarów dofinansowania technologicznego na swój wynalazek. Jak twierdzi twórca ma on zastosowanie 3 w 1 czyli jest gadżetem, świetną zabawką i modnym dodatkiem. 

 "Tailly" jest idealny dla par, które nie umieją wyrażać lub wstydzą się wyrażać swoje uczucia. Shota Ishiwatari pracuje także nad ogonem, który będzie reagował na fale mózgowe. Kupicie go,gdy wejdzie na rynek? :)

Żył 10 dni pod wodą!

Zwróć uwagę na swoje ręce jak są pomarszczone po kilku minutach w wodzie i teraz zastanów się jakby Twoja ręka wyglądała po 10 dniach w wodzie. Własnie tak jak poniżej.

Tim Yarrow nie musi sobie tego wyobrażać, on to przeżył. Doświadczył tego w listopadzie 2002r. kiedy poddał się takiej próbie w małym basie w centrum handlowym w RPA. Tym samym ustanowił nowy rekord świata na ilość czasu spędzonego pod wodą.

 Spędził pod nią 240 godzin, bijąc poprzedni rekord, który wynosił 212 i 30 minut, ustanowiony w 1986r. przez z z Michaela Stephensa z Wielkiej Brytanii. Bijąc ten rekord przeżył wiele wyzwań takich jak jedzenie, oddychanie czy załatwianie potrzeb fizjologicznych.

 Jadł przez rurkę, był podłączony do cewnika i  do butli z tlenem. Wychodząc z wody był cały pomarszczony. "Skóra na rekach i stopach jest grubsza niż na innych partiach naszego ciała. Mamy na nich dodatkowe warstwy martwej skóry, które działają jak gąbka. Dlatego są takie pomarszczone" tłumaczył Brytyjski ekolog, Ellie Harrison opisujący przypadek Tima Yarrowa. Dodał także,że "szybka kąpiel nie jest problemem, ale spędzenie 10 dni pod wodą może stwarzać potencjalne zagrożenie dla życia".
Po mimo tak wielu zagrożeń śmiałek, który ustanowił tak imponujący rekord świata nie zgłosił żadnych poważnych dolegliwości.

UFO na celowniku fotografa

7 maja 2013r. na Kalifornijskim niebie w miejscowości Santee, Ellen Henry sfotografowała przedziwny obiekt latający.

 Kobieta jest członkiem miejscowego towarzystwa historycznego, robiła akurat zdjęcie zabytkowej stodoły Edgemoor, gdy w kadr wleciało jej coś co przypominało UFO.

Ellen twierdzi, że w chwili robienia zdjęcia usłyszała coś jakby odgłos samolotu, a ku jej oczom ukazał się ten niezidentyfikowany obiekt. Akurat w tym dniu cały obiekt Barn Edgemoor, które obecnie dziś jest muzeum, obchodziło swoje 100 urodziny. Kiedyś był on obiektem szpitalnym, wokół którego podobno dzieją się dziwne rzeczy. Ludzie twierdzą, że tutaj widują duchy. Jednak zamiast ducha kobieta sfotografowała UFO? Jest ona przekonana w stu procentach, że nie mógł być to samolot " nie miał dziobu, skrzydeł czy ogona, a co dopiero nie widać żadnych śrub czy mocowań na kadłubie" mówiła dla ABC NEWS Ellen Henry. A wy jak sądzicie czy to UFO?