Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepowiednie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przepowiednie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 czerwca 2015

Codex Gigas- Biblia Diabła

Codex Gigas z polskiego Wielki Kodeks, Wielka Księga, z angielskiego Giant Book  jest największym średniowiecznym manuskryptem na świecie. Powszechnie Wielką Księgę nazywa się Biblią Diabła bądź Diabelską Biblią z powodu wielu ilustracji szatana i legend dotyczących jej stworzenia. Uważa się, że księga została napisana na początku 13 wieku w benedyktyńskim klasztorze w Podlažicach w Czechach. Kodeks zawiera całą Biblię (Stary i Nowy Testament) w łacińskim przekładzie Wulgatyoraz encyklopedię m.in.  Etymologiae i Józefa Flawiusza, różne traktaty (historyczne, etymologiczne i medyczne), kalendarz z nekrologiem, listę braci zakonnych z klasztoru w Podlažicach, magiczne formuły i inne lokalne zapiski. Całość została spisana łaciną.


W czasie wojny trzydziestoletniej w 1648 roku cała kolekcja została skradziona przez Szwedów jako łup, dziś jest przechowywana w Bibliotece Narodowej w Sztokholmie, w Szwecji. Według jednej z legend jest autorem był skryba mich, który złamał śluby zakonne i został skazany na karę zamurowania żywcem. Aby uniknąć straszliwego losu przysiągł, że przez jedną noc stworzy księgę, która będzie zawierała całą ludzką mądrość i przyniesie na wieki chwałę klasztorowi. Około północy, gdy zdał sobie sprawę, że nie podoła zadaniu postanowił się pomodlić. Jednak modlitwa nie była skierowana do Boga, a do upadłego anioła jakim był Lucyfer. Poprosił go, aby pomógł mu ukończyć dzieło w zamian za własną dusze. Diabeł ukończył rękopis, a mnich w podziękowaniu umieścił jego podobiznę na Księdze. 



Rękopis jest największym średniowiecznym manuskryptem na świecie, którzy mierzy 91 cm wysokości, ma 50 cm szerokości i 22 cm grubości. Waży, aż 75 kg do jego podniesienia potrzeba dwóch silnych mężczyzn. Do wykonania książki użyto cielęcej skóry ze 160 zwierząt. Rękopis uważa się za ósmy cud świata. 


Biblia Szatana ma przynosić nieszczęście i ból każdemu kto ją posiada i osobą otaczającym ją. W tym zarazy, choroby psychiczne, pożary, zniszczenia, a cała jego historia ma być wypełniona tajemnicą i złem.


Rękopis pierwotnie zawierał 320 stron, z czego 8 stron zostało usuniętych bez śladu, nie wiadomo kto wydarł brakujące kartki. Przypuszcza się, że zawierały one reguły zakonne michów benedyktyńskich.
Eksperci są zgodni, charakter pisma wskazuje na jednego autora. Jednak nie wykazuje on upływającego czasu człowieka, tekst nie przejawia jego starzenia się. Przy tak obszernym dziele zazwyczaj towarzyszą autorowi zmiany nastrojów, które wyczuwa się w tekście. Jednak w tej Księdze ich nie ma. Przez to wielu ludzi twierdzi, że książka została napisany w krótkim czasie jak głosi legenda. Szacuje się,  że skryba pracował nad swoim dziełem od 15-20 lat.



Wielu ludzi twierdzi, że jest to Biblia Diabła, gdyż mieści się w niej wiele formuł magicznych, obrazów Niebiańskiego Miasta i ilustracji diabła.  Dziś magiczną księgę można oglądać w Bibliotece Narodowej w Sztokholmie, gdzie słynie za największą atrakcję turystyczną. Dzieło wywołuje wiele emocji, gdyż jego rozmiary, tajemnica i zła reputacja są największą pokusą starcia się z nieznanym.


Źródło: http://www.weirdddflife.com

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Słynna szwedzka firma meblowa Ikea zajmie się organizacją wirtualnych ślubów


Słynna szwedzka firma Ikea będąca czołowym liderem w produkcji mebli i akcesoriów domowych znalazła nową niszę rynkową, w której chce się rozwijać. Mowa tutaj o organizacji wirtualnych ślubów! Wedding Online ma być doskonałym rozwiązaniem dla wielu par na świecie. 

Wyobraź sobie, że jesteś chory, masz ważne obowiązki służbowe bądź po prostu jesteś spłukany, a własnie Twoi bliscy organizują ślub. Pierwsza myśl jaka przychodzi Ci do głowy to "nie mogę przyjść". Jednak Ikea wychodzi na wprost potrzebom takich ludzi jak Ty i zapewni Ci udział w ceremonii w przestrzeni wirtualnej. 


Jednak to nie wszystko, oprócz uczestniczenia w ceremonii możesz, np. wybrać tło, strój gości oraz tzw. streaming twarzy czyli własny awatar, którym zaznaczysz swoją obecność podczas tego dnia. 
W wirtualnej rzeczywistości stworzonej przez Ciebie prawdziwe będą jedynie twarze pary młodej, kapłana udzielającego ślubu i gości.
Większość z Was pewnie myśli, że społeczeństwo upada coraz niżej wymyślając już nawet wirtualne śluby. Jednak ten pomysł może trafić w gusta szerszej publiczności. Szczególnie jeżeli bliskie sobie osoby mieszkają w rożnych zakątkach świata. Goście nie muszą wydawać pieniędzy na stroje czy podróż, a młoda para zaoszczędzi grosza na organizacji wesela. 


Na razie wirtualne śluby dostępne są jedynie w Szwecji. Jeśli pomysł zaciekawi ludzi to usługa zostanie powiększona o inne kraje. Jak myślicie Wedding Online podbije światowy rynek?

Źródło:youtube.com

niedziela, 24 listopada 2013

Japończycy nadal poszukują tajemniczego Ningena


Już kilku krotnie pisaliśmy o humanoidalnych potworach widywanych często przez japońskich rybaków. Tajemnicze stwory morskie zwane jako Ningen najczęściej spotyka się w lodowatych wodach w okolicy Antarktydy.


Z opisów ludzi, którzy je widzieli wynika, że ich ciała mają od 20 do 30 metrów długości, są koloru białego, a kształtem przypominają nas, tylko zamiast rąk i nóg mają płetwy.


Pierwsze wzmianki o tych humanoidalnych istotach pojawiły się w Japonii w latach 90 ubiegłego wieku i szybko przekroczyły granice kraju. Nawet zdjęcie z Google Earth z 2007 roku przestawia coś co przypomina stwora Ningen.

Istnieje naprawdę wiele teorii mówiących o tych morskich potworach. Żyją ponoć w morskich głębinach i tworzą społeczności. Dla sceptyków są to zaś wieloryby przemienione na kształt Ningena przez wyobraźnię ludzką. Jedno jest pewne głębiny morskie są bardziej nam obce niż kosmos i z góry założenie, że coś nie istnieje już nie może być tak pewne.


sobota, 23 listopada 2013

22 lutego 2014 roku nastąpi koniec świata według Wikingów


Pojawiła się nowa teoria dotycząca końca świata. Tym razem datę apokalipsy rzekomo wyznaczyli wikingowie! Według nich zagłada powinna przypaść na 22 lutego 2014 r. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że na rynku jest przesyt informacji dotyczących końca świata jednak potraktujcie to jako miłą ciekawostkę ;-)

Skandynawscy wojownicy nadali temu zdarzeniu specjalną nazwę- Ragnarok, oznaczające "zmierzch bogów". Wydarzenie to będzie poprzedzone "zimą wszystkich zim", a przypomnijmy, że nasi meteorologowie zapowiadają zimę stulecia. Jednak nie ma się czego obawiać, gdyż nie jest spełniony jeden warunek. "Zima wszystkich zim" powinna nastąpić po okresie trzech zim bez lata, a nasze wakacje tego roku były bardzo upalne ;-) Ragnarok według skandynawskich podań będzie cechował się zanikiem moralności i jakiejkolwiek empatii. Wszyscy staną ze sobą do walki co spowoduje rychły upadek cywilizacji.


Nowinkę o nowym końcu świata wysnuli badacze nordyckiej mitologii twierdząc, że czas "zmierzchu bogów" ma wystarczająco dużo przesłanek, aby ogłosić jego początek. Krytycy tej teorii zarzucają ekspertom komercjalizm twierdząc, że kierują się oni potrzebą nagłośnienia zbliżającego się festiwalu kultury wikingów, który przypada na koniec święta Jolablot.

poniedziałek, 23 września 2013

Na dnie oceanów żyje podwodna cywilizacja

W każdej kulturze istnieje wiele mitów i legend snujących opowieści o istotach żyjących w oceanach i morzach. Są nawet świadkowie, którzy widzieli owe cuda.


Dla zobrazowania tego zjawiska weźmy na przykład japońskich rybaków, którzy się zaklinają, że spotkali istoty mieszkające w mrocznych wodach. Nazywają je Ningan (stworzenia humanoidalne).


Inne podania głoszą istnienie tzw. Oanami żyjących w Zatoce Perskiej. Obdarzone są ponoć niezwykłą inteligencją. U nas jak i u greków jest wieczny mit syren, które są pół kobietami, a pół rybami. Takie opowieści podsycają tylko wyobraźnie tych, którzy wierzą w istnienie podwodnej cywilizacji. Podpierają się tezą głoszącą ogląd, że skoro wyewoluowaliśmy od małp to małpy wodne mogły wyewoluować z oceanów. Może jest to odważny pogląd, ale prawdopodobny. Skoro widuje się duchy, UFO i inne zjawiska paranormalne to czemu nie wierzyć w podwodne życie? Oceany są tak słabo poznane przez człowieka, są dla nas zupełnie obce. Prawie w ogóle nie mamy pojęcia co się dzieje na ich dnie, więc może jednak coś tam podobnego do nas żyje. Cieszy nas fakt, że na odrzucenie tej tezy nie ma żadnych znaczących faktów więc może ludzie w końcu zainteresują się sferą paranormalną naszego świata i nie dadzą sobie mydlić oczu opłaconym mediom.
Ciekawym jest fakt, iż marynarka wojenna Argentyny zmagała się z niezidentyfikowanymi obiektami podwodnymi. Te zdarzenia miały miejsce w 1960 r. 1967 r. Podobne perypetie miała marynarka wojenna USA. Mają oni nawet raporty o tajemniczych zatopieniach statków spowodowanych manewrami między dziwnymi zjawiskami odbywającymi się w wodzie. Świat oceaniczny jest nam obcy jak planety, które nas otaczają. W obu tych przypadkach nie możemy w stu procentach wykluczyć jak i potwierdzić, że istnieje tam nieznana nam cywilizacja.

Odnaleziono fragment krzyża Jezusa Chrystusa!


Świat obiegła fascynująca wiadomość, tureccy archeologowie odnaleźli artefakt najprawdopodobniej zawierający fragmenty Jezusowego krzyża. Tak cenną rzecz odkryto w starożytnym kościele w Turcji. Podczas prac archeologicznych w tym miejscu wykopano trumnę wykonaną z kamienia. Zawierała ona w swoim wnętrzu wiele cennych rzeczy m.in fragment kamienia ozdobiony krzyżami uważany za fragment krzyża Chrystusowego.


Do tak odważnej hipotezy skłonił fakt, że skarb odnaleziono w miejscu pochówku. Niedowiarkowie z żartem odrzucają tą  tezę mówiąc- gdyby każdą drzazgę odnalezioną w tym miejscu traktować jako fragment krzyża to zbudowano by z nich wielki statek.

sobota, 21 września 2013

Gigantyczny odcisk ręki


Od zalania dziejów po świecie krąży wiele mitów i Legend snujących opowieści o istotach o nad ludzkich rozmiarach- olbrzymach. Jak na legendy przystało w każdej z nich tkwi ziarno prawdy. Istnieje kilka wiarygodnych przykładów egzystencji tych gigantycznych stworzeń. Jednym z nich jest odkrycie z początku XX wieku z Nevady (Jaskinia Lovelock), gdzie odnaleziono dwa szkielety, których wzrost szacuje się od 2,5 do 4,5 metrów. Ponad to w tej samej jaskini odkryto coś co przypomina odcisk wielkiej dłoni. Według szacowań ekspertów jej właściciel musiałby mierzyć 5,5 metra! Sceptycy z dystansem podchodzą do tego typu nowinek jednak dokładnie ją zbadają i prze analizują.


środa, 18 września 2013

Baba Wanga przewidziała upadek Syrii, a po niej III wojnę światową! Czy jest to zapowiedź rzeczywistego wybuchu konfliktu, który ma nadejść?

Nostradamus jak i Baba Wanga są największymi jasnowidzami znanymi naszej ludzkości, którym przepowiednie niejednokrotnie się sprawdziły. 


Dziś jednak bliżej przyjrzymy się bułgarskiej jasnowidzce, która zapowiedziała upadek Syrii i wybuch III wojny światowej. Jej przepowiednia dotycząca końca owego państwa niezwykle wpasowuje się w obecną sytuację na arenie międzynarodowej. Dziś Syria targana wojną i zagrożona przez Amerykę z dnia na dzień może stracić swój status suwerenności. Baba Wanga pytana o III wojnę światową odpowiadała:


"Często pytają mnie kiedy przyjdzie czas. Odpowiadam im, jeszcze nie teraz. Jeszcze nie upadła Syria! Syria padnie u stóp zwycięzcy, ale zwycięzca nim nie będzie" .
 Słowa słynnej wróżbitki zdają się idealnie pasować do tego jak zachowują się dzisiejsze potęgi walczące o to państwo. Twarzą w twarz i naprzeciw sobie staje Ameryka z Rosją spierając się o dalsze syryjskie losy.


Taka sytuacja może przeistoczyć się w tzw. iskrę zapalną dla dalszego konfliktu,zarzewia wojny.
Co zaskakujące Baba Wanga nie tylko przewidziała taki obrót spraw, ale także to, że Europa w owym czasie stanie się kontynentem starców, a Rosja odbuduje swoją dawną potęgę. Na półkuli północnej dojdzie do tego, że będzie ona niezdatna do zamieszkania można się w tym dopatrzeć w tragicznych wydarzeniach związanych z uszkodzeniem elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi. Jednak w tych dramatycznych wydarzeniach zapowiadających najgorszą rzecz na świecie- III wojnę światową wieszczka ma dla nas słowa otuchy:
"Nadejdzie dzień, kiedy kłamstwo zniknie z powierzchni ziemi, nie będzie przemocy i kradzieży. Zatrzymane będą wojny, i ci którzy przeżyli, zrozumieją wartość życia i potrzebę jego ochrony. Ziemia wkracza w nowy okres, który można nazwać jako czas cnót. Ten nowy stan planety nie zależy od nas, to nadchodzi, czy nam się to podoba, czy nie. Nowoczesne czasy wymagają nowego sposobu myślenia, inną świadomość, jakościowo nowych ludzi, tak, aby nie zakłócić harmonii wszechświata."
Czy rzeczywiście ziści się przepowiednia o III wojnie światowej, o której krąży tyle mitów i legend. Wielu z nas przecież zdaję sobie z tego sprawę, że taka wojna może wkrótce bądź jakiś czas później wybuchnąć. Cała harmonia świata jest zagrożona przez despotów, którzy władają mocarstwami i chcą coraz więcej dla siebie zagarnąć, rabując przy tym i mordując innych. Każda wieść ze świata o jakim kol wiek konflikcie (np. zamach na World Trade Center, wkroczenie wojsk amerykańskich do Afganistanu czy groźby Korei Północnej o zaatakowaniu Korei Południowej) niesie ze sobą globalną obawę o wybuchu wojny, która mogła by się przerodzić w III wojnę światową. 


Ludzkość w chwilach grozy zadaje sobie pytania na które szuka odpowiedzi m.in. w przepowiedniach jednak czy te pochodzące od Baba Wangi, których 80%  już się spełniło będą teraz tymi trafnymi? Z wahaniem i niepewnością pozostawimy Państwa, abyście sami sobie rozstrzygnęli tą kwestię.

poniedziałek, 9 września 2013

Tsiuri Kvaratskhelia twierdzi, że przez 18 lat konserwuje ciało swojego syna za pomocą alkoholu!

Tsiuri Kvaratskhelia opiekuje się swoim synem przez prawie 40 lat, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nie żyje on od 18 lat!


Joni Bakaradze zmarł w wieku 22 lat, jego rodzina pochodząca z Gruzji zadecydowała, że nie urządzi mu tradycyjnego pogrzebu tylko zmumifikują jego ciało. Jego matka, Tsiuri Kvaratskhelia  powiedział w wywiadzie dla Georgia News, że podjęli taką decyzję, aby syn Joniego mógł odwiedzać swojego ojca i lepiej go zapamiętać. 


Ciało Bakaradze znajduje się w trumnie, w piwnicy. Rodzina twierdzi, ze początkowo stosowała tradycyjne metody mumifikacji. Jednak ostatnio pomagają im w tym duchy, jednak nie chodzi tutaj o czary czy zaklęcia. "Miałam raz sen, w którym ktoś powiedział mi, abym się obudziła i zaczęła używać wódki do mumifikacji syna." twierdzi matka Joniego.


Mumifikacja jest najlepiej znana z przykładów z pochówków starożytnych Egipcjan, ale nigdy byśmy nie przypuszczali, że ktoś praktyką tą metodę w dzisiejszych czasach.

sobota, 10 sierpnia 2013

Anioł- ksiądz uratował dziewczynę!


W małym miasteczku w Missouri doszło do prawdziwego cudu. Wszystko się zdarzyło około 9 rano w pobliżu miejscowości Center. 19- letnia, studentka Katie Lentz wracała do domu, gdy z naprzeciwka jadące auto zjechało na jej pas i doprowadziło do zderzenia czołowego. Przód auta studentki został doszczętnie zniszczony. Dziewczyna utknęła zmiażdżona między kierownicą, a siedzeniem. 


Załoga ratunkowa, która przybyła na miejsce wypadku przez 45 minut próbowała wyciągnąć ofiarę z pojazdu, bez skutku. W miarę upływu czasu stan dziewczyny coraz bardziej się pogarszał, ratownicy stracili nadzieję na jej uratowanie. 19-latka pogodzona z losem poprosiła, aby ktoś na głos się z nią pomodlił. W tedy pojawił się siwy ksiądz, z drewnianym różańcem w dłoni i zaczął się  modlić wraz z Katie. Krótko po tym ratownikom w końcu udało uwolnić się dziewczynę i zawieść ją do szpitala. Kiedy się odwrócili by podziękować księdzu, już go nie było. Na miejscu wypadku zrobiono wiele zdjęć jednak na żadnym z nich nie ma tej tajemniczej postaci. 



Nikt ze świadków nie był w stanie go zidentyfikować. Opisali jedynie księdza jako starszego, śniadego mężczyznę, mówiącym dziwnym akcentem. Internauci uważają, że być może był to zmarły  św. Ojciec Pio znany z posiadania stygmatów i daru bilokacji (przebywania jednocześnie w dwóch miejscach naraz).



 Jeden z ratowników powiedział, że był to cud "myślę, że być może był to anioł, który został wysłany do nas w postaci księdza". Matka nastolatki, Carla Churchill Lentz twierdzi to samo. Powiedziała w USA Today, że pracownicy służb ratowniczych stwierdzili, że jej córka nie powinna przeżyć tej katastrofy. Uważa ona, że był to anioł, gdyż w Biblii pisze "że anioły są wśród nas"
Carla Churchill Lentz  na swoim profilu na Facebooku napisała, że jej córka przeszła kilka operacji. Została przewieziona do szpitala ze złamaną kością udową, z połamanymi żebrami, pęknięta wątrobą oraz śledzioną i posiniaczonymi płucami. Lekarze twierdzą, że dziewczyna przeżyła cudem. Matka dziewczyny podziękowała za wsparcie i prosi o głośną modlitwę. Rzecznik szpitala Blessing w Quincy, w stanie Illinois, powiedział dla HuffPost że Lentz jest obecnie w ciężkim stanie.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Podczas wielkiej powodzi schroń się w pływającej Arce

Globalne ocieplenie z dnia na dzień coraz bardziej doskwiera naszej planecie. Jest to problem, który dotyczy nasz wszystkich. Jego skutki mogą być tragiczne. Z myślą o przyszłości wielu ludzi zaczyna obmyślać plany ochrony siebie i swoich bliskich. W takim celu rosyjski architekt, Aleksander Remizov postanowił zaprojektować Arkę, która podczas ewentualnego potopu czy innego kataklizmu uratowałaby życie wielu osobą. 


Arka przypomina wyglądem wielkiego ślimaka, który spełnia funkcję schronienia, hotelu i małego miasta. Na pokładzie tego wielkoluda zmieści się około 10 tys. osób. 



Pływający hotel będzie zaopatrzony własne źródła energii, które będą wytwarzane dzięki generatorom wykorzystującym siłę wiatru i energię słoneczną. Zgromadzona energia będzie przechowywana w termalnych akumulatorach dzięki, którym można będzie jej użyć do dowolnego celu. 


We wnętrzu Arki znajdowałoby się sporo zieleni, która produkowałaby tlen i ożywiła całe wnętrze. 




Architekt twierdzi, że budowa podwodnego miasta zajęłaby zaledwie 3-4 miesiące. Jego powierzchnia wynosiłaby 14 000 tys. metrów kwadratowych.




Cały projekt jest przyjazny dla środowiska. Do jego budowy nie użyto by ani grama szkła, a samoczyszczącą się folię. Dodatkowo budowla spełniałaby funkcję łodzi podwodnej. Potrafiłaby zanurzać się pod wodą. Być może w przyszłości budowa takich pływających miast będzie standardem i koniecznością.


niedziela, 28 lipca 2013

9 najsłynniejszych dzieł sztuki z ukrytymi kodami

1. Leonardo da Vinci- Mona Lisa

Cała intryga ponoć zawarta jest w jej tajemniczym uśmiechu i oczach. Historycy sztuki z Włoch postanowili bliżej przyjrzeć się damie Leonarda za pomocą mikroskopu. Po powiększeniu obrazu odkryli oni ukryte cyfry i liczny zapisane w obrazie. Z badań wynika, że w prawym oku Mona Lisy namalowane są litery LV (być może to skrót od Leonarda da Vinci). W lewym zaś widać symbole, które trudno określić. Podobne są do liter CE lub B. W łuku mostku w tle jawi się liczba 72 bądź litera L i cyfra 2. Niejasność z odczytu wynika z wieku obrazu, który ma prawie 500. Nie jest on już tak ostry i jasny jak w tedy, gdy powstał. 

2. Leonardo da Vinci- Ostatnia Wieczerza

Ostatnia Wieczerza znajduje się ciągle w centrum wielu spekulacji, zwykle dotyczących rzekomych ukrytych wiadomości w obrazie. Taki własnie ukryty przekaz odkrył włoski informatyk, Slavisa Pesci. Nałożył on na obraz jego własne lustrzane odbicie, które ukazało nowe niewiarygodne fakty!


Na obrazie pojawia się postać przypominająca rycerza z Zakonu Templariuszy oraz kobietę trzymającą dziecko. Oprócz tego przed Jezusem pojawia się kielich, który w oryginalne wcale nie istnieje. Wielu ludzi sceptycznie podchodzi do tej nowinki, ale nie może zaprzeczyć temu, że obraz ma swoje lustrzane odbicie, które jest inne od jego pierwowzoru!
Inna ciekawa teoria dotyczy katastrofalnego potopu, który miałby nastąpić pierwszego dnia wiosny, 21 marca 4006 r. Tak przynajmniej twierdzi Sabrina Sforza Galitzia badaczka z Watykanu, która dokładnie zbadała całe płótno. Informacja o tym kataklizmie zawarta jest w elemencie sklepienia kolebkowego znajdującego się nad oknem, za plecami Chrystusa w środkowej części obrazu. Właśnie tam jest ukryta matematyczno-astrologiczna informacja. Prawdziwy kod da Vinci składa się ze znaków zodiaków wraz z 24 literami łacińskimi, używanymi do oznaczenia 24 godzin. Z jej wyliczeń wynika, ze wielka powódź odbędzie się 21 marca 4006, a skończy 1 listopada tego samego roku. Wierzy, że to oznaczać będzie nowy początek dla ludzkości.

3. Fresk Michała Anioła- Stworzenia Adama


Fresk Michała Anioła Stworzenie Adama jest nie tylko najbardziej znanym dziełem z Kaplicy Sykstyńskiej, ale także najbardziej kultowym obrazem naszych czasów. Michelangelo jest uznawany za jednego z najwybitniejszych malarzy i rzeźbiarzy włoskiego renesansu. Mało powszechnym faktem jest to, że był on zapalonym studentem anatomii. W wieku 17 lat pracował w prosektorium zwłok. Paru amerykańskich badaczy będących ekspertami w neuroanatomii uważa, że w Stworzeniu Adama ukryty jest obraz mózgu. Wielu może uważać to za zwykły zbieg okoliczności, jednak eksperci uważają, że trudniej będzie wytłumaczyć, że namalowanie mózgu nie leżało w intencji artysty.

4. Freski z Kaplicy Sykstyńskiej 

Badacze twierdzą, że Michał Anioł miał swój tajny kod, który ukrywał w swoich dziełach. Przykładem takim może być wizerunek Boga, w którego gardle można doszukać się także mózgu. W przeciwieństwie do innych postaci Bóg ten ma pewne anatomiczne nieprawidłowości w wyglądzie. Doszli do wniosku, że to co wygląda jak nieudany element, jest celowym dziełem geniuszu. 

5. Domenico Ghirlandaio- Madonna ze Świętym Giovannino

Na obrazie nad lewym ramieniem Maryi widnieje nieidentyfikowany obiekt latający, uważany przez wielu za UFO. Jest to tylko jeden z wielu obrazów i malowideł przedstawiających latające spodki - więcej przeczytasz tutaj. 

6. Michał Anioł- Prorok Zachariasz 

Potyczki między Michałem Aniołem, a papieżem Juliuszem II są bardzo dobrze udokumentowane. Historycy uważają, że artysta przedstawił podobiznę papieża jako proroka Zachariasza w swoim obrazie. Za postacią starszego mężczyzny jeden z aniołów wykonuje obsceniczny gest. Być może pokazuje tzw. "fige". Jest to najstarszy gest świata oznaczający fuck off.

7. Michał Anioł- Dawid i Goliat 

Naukowcy badający sufit Kaplicy Sykstyńskiej odkryli kształty odpowiadające hebrajskim literom. Dobrze widoczne są w inscenizacji walki Dawida z Goliatem. Postacie walczące ze sobą tworzą literę gimel, w mistycznej tradycji kabalistycznej symbolizującą g’vurah, czyli siłę.

8. Pieter Bruegel (starszy)- Walka karnawału z postem

Pieter Bruegel (starszy) w swoim dziele Walka karnawału z postem z 1559r. zawarł interpretację niderlandzkich przysłów. W jego obrazie odnaleziono około 112 idiomów ogrywanych w różnych scenach na płótnie. Niektóre z nich są nadal używane np. płynąć pod prąd, być uzbrojonym po zęby, walić głową w mur czy wodzić kogoś za noc.

być uzbrojonym po zęby

Walić głową w mur

Płynąć pod prąd

Wodzić kogoś za nos

9. Autor anonimowy- Portret Wolfganga Amadeusza Mozarta

Na portrecie młodego Mozarta, widzimy ukrytą rękę.Ten gest jest popularnym motywem wśród innych historycznych obrazów dotyczących tylko znaczących osobistości. Spekuluje się, że jest to znak masońskiego pochodzenia. Ukrywając rękę w płaszczu czy w surducie daje się znak, że należy się do tajnego bractwa.