czwartek, 1 kwietnia 2010
Sztuczne satelity - wskazówki jak je obserwować
Wiele lat upłynęło już od wystrzelenia pierwszej sztucznej satelity Sputnik 1 ( 4 październik 1957r. ) od tego czasu wystartowało tysiące takich satelitów, które między innymi wykonują takie zadania jak : poznawanie Ziemi, przenoszenie różnorakiego rodzaju informacji, zadania wojskowe, badania meteorologiczne, badania astronomiczne z zastosowaniem różnych rodzajów promieniowania, np. rentgenowskiego. Niestety tylko nieliczne z tych satelitów można obserwować gołym okiem lub przez małą lunetę, gdyż większość z nich krąży w tak wielkich odległościach od Ziemi, że są prawie niedostrzegalne optycznie. Głównie są to takie, które znajdują się na orbicie geostacjonarnej, dokonują obiegu w ciągu 24 godzin i znajdują się w oddaleniu o 36 000km. Największą szansą na zobaczenie satelity dają te co stacjonują na niskich orbitach, między innymi należą do nich amerykańskie promy kosmiczne lub różnego rodzaju satelity szpiegowskie. Trzeba jednak wystrzegać się pomyłek, gdyż jasne punkty, które latają nocą po niebie są to samoloty, satelity natomiast przemieszczają się powoli, poruszanie się od horyzontu do horyzontu zajmuje im wiele minut, czasem mogą zniknąć w cieniu naszej planety. Trzeba zapamiętać, że są widoczne wtedy i tylko wtedy, gdy oświetlane są przez Słońce dlatego błędne jest myślenie, że można dostrzec satelitę koło północy z wyjątkiem przesilenia letniego. Zazwyczaj można je zobaczyć wczesnym wieczorem i to od zachodniej strony nieba, gdyż pewnym jest, że na wschodzie znajdują się w cieniu Ziemi. Rano natomiast jest odwrotnie, satelity można dostrzec wtedy od strony wschodniej. Dodatkowo nie przy każdym obiegu Ziemi satelita może przelecieć nasz punkt obserwacyjny ponieważ tak jakby orbita satelity jest "nieruchoma" w przestrzeni (poza ruchami długookresowymi), a Ziemia obraca się pod jej orbitą ze wschodu na zachód. Tak właśnie orbita satelity z Ziemi obraca się " z obiegu na obieg odwrotnie, w kierunku wschodnim".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz