Student Ibrahim Langoo doznał prawdziwego szoku w jednej z restauracji KFC, gdy znalazł "pomarszczony mózg" wewnątrz jednego z kawałków smażonego kurczaka, które kupił.
Przerażony nastolatek odkrył ponad trzy calowy narząd w KFC w Colchester. "Rzuciłem ten kawałek natychmiast na tacę z powrotem, wyglądał jak mózg. Poczułem, że zbiera mnie na mdłości"- opowiadał student.
Szybko zaalarmował personel o całej sytuacji, ale nie otrzymał żadnej pomocy. Złożył nawet skargę online wraz ze zdjęciem na stronie restauracji. Rzecznik KFC wydał oświadczenie, w którym napisał, że firma stara się spełniać najwyższe standardy. Twierdzi także, że mimo, że nie otrzymali tego "produktu", który znalazł chłopak w swoim jedzeniu to ze zdjęć wnioskują że nie jest to mózg, a nerka, która nie została usunięta w procesie przygotowawczym jedzenie. Również stwierdza, że firmie jest bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji ale nie ma on żadnych podstaw do roszczeń gdyż nie stwarzało to żadnego zagrożenia dla jego zdrowia. KFC postanowiło obdarować młodzieńca kilkoma darmowymi kuponami do restauracji, aby wynagrodzić mu jego przykre doświadczenie. Chłopak jednak stwierdził,że nigdy w życiu nie zje już nic na mieście tylko i wyłącznie w domu, gdzie widzi jak posiłki są przygotowywane. Przypomnijmy, że nie jest to pierwsza taka wpadka KFC kiedyś pewna kobieta znalazła głowę kurczaka ...
Wniosek z tej historii płynie jeden lepiej przerzucić się na zdrową żywność.
.