Jej właścicielka Anna Pohl zgłosiła jej kandydaturę do Księgi Rekordów Guinnessa.
Jednak jeszcze trzeba na to poczekać, aż osiągnie wiek, w którym przestanie rosnąć. Meysi, gdy przyszła na świat wyglądała jak mały kłębuszek kurzu. Miała w tedy zaledwie 2 cm długości i ważyła tylko 45 g. Dla jej opiekunki było nie lada wyzwaniem opieka nad takim maleństwem.
Suczka spała w specjalnym podgrzewaczu elektrycznym na maleńkiej poduszeczce, którą zapożyczono od lalek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz