Ponad 20 lat temu, 38-letni mężczyzna Liu Lingchao opuścił swoje rodzinne miasto Tantou, w prowincji Guangxi, w celu poszukiwania pracy. 15 lat później, pewnego dnia postanowił wrócić do domu. Niestety nie mając pieniędzy, ani transportu mężczyzna postanowił zbudować sobie swój własny "dom" z bambusa, który służyłby mu za schronienie w trakcie podróży. W ciągu dnia ten śmiałek, który nie dał się przezwyciężyć przeciwnością losu niesie na swoich ramionach i barkach swój 60 kg dom.
Podczas swojej podróży w ciągu dnia zatrzymuje się co 50 metrów, aby zbierać wyrzucone butelki, które przechowuje w plastikowych workach.
Następnie je sprzedaje w punktach skupu, w taki sposób utrzymuje się z recyklingu. Gdy zapada noc chowa się w swoim domu, który stawia przy drodze. Gotuje sobie w nim kolację i kładzie się spać
. W ciągu tych pięciu lat, miał już 3 takie domy, które rozpadały się po jakimś czasie.
Zostało mu już tylko 20 km zanim dotrze do swojego rodzinnego miasta Tantou.
Liu Lingchao prezentuje wytrwałość i chęć do życia. Patrząc na los tego mężczyzny cieszmy się z tego co mamy. Po mimo tego, że jest to Polska kraj "zacofania i biedy" jak twierdzą niektórzy, gdzie średnio zarabia się 1300 zł to mamy dach nad głową, mamy ludzi którzy nas kochają i mamy co zjeść. Co więcej nam potrzeba do szczęścia? Po śmierci i tak to wszystko zostawimy., zostanie po nas tylko proch.
Liu Lingchao jest prawdziwym bohaterem, który dąży do wyznaczonego celu jakim jest dom, rodzinny dom...Podziwiamy!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz