Najbardziej interesującą z jej pracą jest „The Nutshell Studiem of Unexplained Death„ czyli seria 18 miniaturowych miejsc zbrodni umiejscowionych w domkach dla lalek, stworzonych dla studentów. Jej dwie pasje: lalki i medycyna sądowa stworzyły ciekawe i dość intrygujące połączenie.
Fotograf Corinne May Botz, który szukał materiałów do swojego filmu o kobietach kolekcjonujących domki dla lalek, natrafił przez przypadek na Frances Glessner Lee. Wrażenia z tego spotkania tak opisał w jednym z wywiadów: „Byłem zachwycony szczegółami: lalka porcelanowa z połamaną ręką na poddaszu, porozrzucane ziarna cukru w kuchni na podłodze. Niesamowicie przykuwające uwagę miniaturowe zwłoki w łóżku, powieszone ciało na poddaszu i te z nożem w szafie. Wszystkie te ciała były zmrożone w miniaturowych pokoikach, które stały się ich grobowcami”.
Zwiastun filmu dokumentalnego "Lalki i Morderstwo":
2 komentarze:
Niezwykle ciekawy post nie spotkalem sie z tym wczesniej - domki dla lalek zwykle kojarza sie z zabawa i z pozytywnymi emocjami, a tutaj takie polaczenie...jednak kolekcjonowanie takich dziel sztuki dla przyjemnosci jest troche makabryczne
Co za O.o nie wiem jak to określić, z jednej strony chciałabym mieć taki domek <3 a z drugiej widzę w tym szczyptę psychodelii
Prześlij komentarz