Powszechnie wiadomo, że Meksyk jest krajem pełnym tajemnic i niezwykłych zjawisk, jednym z nich jest tzw. „Strefa ciszy”. Jej nazwa wywodzi się od tego, że w tym rejonie zaobserwowany jest zanik transmisji radiowych.„Strefa ciszy” otoczona jest przez: Durango, Chinauhna i Coahuila. Położona jest na południe od miasta Jimenez. Rozciąga się ok. 300 km na południowy – wschód i 22 km na północ od miasta Chinauhna.
Oprócz fenomenu ciszy radiowej można tam także spotkać inne tajemnicze zjawiska, które zaciekawiły opinię publiczną i naukowców całego świata. Wszystko zaczęło się w roku 1970, gdy w lipcu w bazie nuklearnej w stanie Utah wystrzelono rakietę „Atenę” z głowicą nuklearną. W godzinę po wystrzeleniu miała dotrzeć na teren White Sands w Nowym Meksyku lecz nie dotarła tam. Po przeprowadzonych poszukiwaniach znaleziono ją wewnątrz krateru w mieście Ceballos, w stanie Durango. Nie rozwiązano jednak głównej zagadki mianowicie dlaczego rakieta zboczyła z kursu i dlaczego poleciała dokładnie do „Strefy ciszy”.
Siedem lat wcześniej wysłano do tej strefy ekspedycję badawczą, która zainteresowała się zanikiem fal radiowych. Sądzili, że jest to spowodowane „koncentracją magnetycznego żelaza pod ziemią, które wytwarza coś podobnego do wiru magnetycznego”. Hipotezy tej nie dało się potwierdzić. Jednak odkryto, że fauna i flora jest różna od swoich odpowiedników z sąsiednich terenów czego też nie da się wyjaśnić. Zaobserwowano także, że żółwie z tego rejonu mają na skorupie kształt trójkąta w przeciwieństwie do normalnego wzoru. Krocionogi spotykane tam mają zabarwienie purpurowe czyli różnią się od normalnych okazów. W tym miejscu występują także kawałki czarnych skał z niezwykłą błyszczącą teksturą, nazywają się guijolas. Badania nad nimi wykazały, że guijolas zawierają w sobie wiele metalicznych minerałów, a co najbardziej zaskakuje podaje się, że pochodzą z kosmosu. „Nie było na nich pyłu, nie były zakopane lub osadzone w gruncie, po prostu leżały na ziemi”.
Ustalono też, że owa Strefa jest czymś w rodzaju otwartych drzwi do przestrzeni kosmicznej. Tereny te są bombardowane wręcz przez meteoryty, których jest tam pełno. Jeden z nich spadł w 1969r. na miasto Allende. Badania przeprowadzone nad nim ustaliły, że materia, z której składał się była najstarszą jaką znaleziono lub, o których wiedziano we Wszechświecie. Innym intrygującym zjawiskiem są oślepiające światła latające nocą nad „Strefą ciszy”. Przypominają one silne światła samochodu, które bardzo szybko się podnoszą i równie szybko opadają, a później poruszają się poziomo nad ziemią. Okoliczni mieszkańcy mówią, że światła należą do starego dyliżansu zwanego Band Wagon. Według legendy wraca on z zaświatów, aby nawiedzać okolice, przez które jeździł. Teoria naukowa natomiast twierdzi, że światła są skutkiem tego, iż miliony lat temu obszar ten był oceanem, a następnie jeziorem (Jeziorem Myran). Skutkiem czego istnieje możliwość występowania dużych koncentracji siarki i fosforu, które z natężeniem pola magnetycznego mogą tworzyć opisywane wcześniej światła.
Dr W. Richard Downs z NASA twierdzi, że wszystkie te zagadki powodowane są przez elektroniczne i magnetyczne wiry powstające na skutek obrotu Ziemi. Istnieją tacy co wierzą iż rejon ten jest portem pozaziemskich statków kosmicznych. Jednak są to tylko hipotezy, z których żadna nie została udowodniona jak do tej pory „Strefa ciszy” nadal jest zagadką naszej planety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz