Ogólnie przyjmuje się, że wiele lat temu nastąpił wybuch jakiegoś "punktu" o nieskończonej prawie, temperaturze, ciśnieniu i gęstości. Materia w tedy zaczęła się rozprzestrzeniać wszędzie, a przy tym szybko ochładzać. Przyjmuje się, że temperatura spadła mniej więcej do miliarda stopni co spowodowało wyłonienie się z tego niebytu protonów i elektronów. Następnie w skutek dalszego obniżania się temperatury elektrony zaczęły łączyć się z protonami tworząc znane nam do dziś atomy wodoru. Atomy te przyczyniły się do tego, że Wszechświat stał się "przezroczysty". Promieniowanie pierwotne wciąż się rozprzestrzeniało, a powstała energia zaczęła się pomału kondensować. Przez dalszy spadek temperatury materia ta i promieniowanie zaczęły równoważyć się w wyniku czego Wszechświat stawał się coraz bardziej jednorodny. Wówczas przyszedł czas na okres powstania galaktyk, systemów planetarnych i gwiazd. Proces rozwoju Wszechświata hamują siły grawitacji, które są większe im większa jest masa galaktyki,a mniejsze im mniejsza jest ich odległość. Z tego można wnioskować, że przyszłość naszego Wszechświata jest zależna od gęstości zawartej w nim materii, przy której siły ciążenia mogłyby przyczynić się do powstrzymania, a nawet zahamowania całkowitego jego rozwoju. R.H. Dicke i P.J.Peebles obliczyli, że w następnej fazie cyklu Wszechświat będzie ekspandował dwukrotnie dłużej. Z ich obliczeń wynika jasno, że obecny Wszechświat jest co najmniej setnym odbiciem cyklu, który był wystarczająco długi, aby mogła narodzić się i rozwinąć pierwsza generacja gwiazd.
Spekuluje się, że powstanie Wszechświata jest procesem kwantowym bowiem nie istniał on wiecznie lecz powstał w czasie, w którym został przyjęty za początkowy. Z badań naukowych wynika, że materia wypełniająca Wszechświat jest elektrycznie obojętna stąd przyjmuje się, że cały ładunek elektryczny Wszechświata jest równy zeru. Twierdzi się także, że suma wszystkich energii kinetycznych galaktyk i ich ujemnych grawitacyjnych energii potencjalnych również w przybliżeniu sumuje się na zero czego podstawą jest wniosek, że Wszechświat powstał z próżni,a więc powstał z niczego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz