Spędził pod nią 240 godzin, bijąc poprzedni rekord, który wynosił 212 i 30 minut, ustanowiony w 1986r. przez z z Michaela Stephensa z Wielkiej Brytanii. Bijąc ten rekord przeżył wiele wyzwań takich jak jedzenie, oddychanie czy załatwianie potrzeb fizjologicznych.
Jadł przez rurkę, był podłączony do cewnika i do butli z tlenem. Wychodząc z wody był cały pomarszczony. "Skóra na rekach i stopach jest grubsza niż na innych partiach naszego ciała. Mamy na nich dodatkowe warstwy martwej skóry, które działają jak gąbka. Dlatego są takie pomarszczone" tłumaczył Brytyjski ekolog, Ellie Harrison opisujący przypadek Tima Yarrowa. Dodał także,że "szybka kąpiel nie jest problemem, ale spędzenie 10 dni pod wodą może stwarzać potencjalne zagrożenie dla życia".
Po mimo tak wielu zagrożeń śmiałek, który ustanowił tak imponujący rekord świata nie zgłosił żadnych poważnych dolegliwości.
Po mimo tak wielu zagrożeń śmiałek, który ustanowił tak imponujący rekord świata nie zgłosił żadnych poważnych dolegliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz