Jest to jedno z nielicznych zjawisk naturalnych, które jest tak fascynujące. Krwawe wodospady na pierwszy rzut oka przypominają płynąca krew, która wydobywa się z wnętrza ziemi.
Wygląda to tak jakby Antarktyda krwawiła. W rzeczywistości wodospady te zasilane są podziemnymi jeziorami, których barwa jest dosyć nietypowa. Krwisty kolor powstaje w wyniku dużej zawartości siarki i żelaza w wodzie
.
"To trochę jak znaleźć las, którego nikt nie oglądał przez 1,5 ml lat" mówił zachwycony kierownik badań Jill Mikulski.
Nawet jadłospis tych bakterii jest ciekawy, żywią się tym co znajduje się w wodzie czyli żelazem i siarką. "jest to niezwykła kapsuła czasu. Nie znam drugiego takiego środowiska na Ziemi jak to" mówił w jednym z wywiadów kierownik badań Jill Mikucki. Niezwykłą ciekawostką jest także to, że bakterie przetrwały w warunkach podobnych do warunków panujących na innych planetach! Być może podobne bakterie, organizmy będzie można spotkać pod lodami Marsa.
1 komentarz:
...aż krew zmroziła mi się w żyłach...od widoku i temperatury która tam jest
Prześlij komentarz