Jeżeli jesteście fanami horrorów i macie stalowe nerwy polecam wam wyspę lalek czyli la Isla de las Munecas w Meksyku. Ludzie dookoła mówią, że wyspa jest nawiedzona. Nikt tak naprawdę nie zna historii mieszkańców tej wyspy. Krążą legendy na temat tego kto tam mógł mieszkać. Podobno w latach 50 tych w kanale nieopodal wyspy utonęła mała dziewczynka. Mieszkający na tej wyspie pustelnik (mieszkał sam pomimo tego, że miał żonę i rodzinę) Julian Santana Barrera był nawiedzany przez ducha zmarłej dziewczynki.
Julian Santana Barrera
Na jej prośbę obwiesił całą wyspę lalkami, aby jej duszyczka nie czuła się samotna. Wieszał lalki przez 50 lat swojego życia. Jak na ironię losu w 2001r. jego bratanek znalazł zwłoki Juliana w miejscu, w którym zmarła nawiedzająca go dziewczynka. Utonął.
Pozostała rodzina pustelnika zgodziła się na upublicznienie tego miejsca.
Atmosfera wyspy jest niczym z horroru Laleczka Chucky.
Na wyspie wisi ponad 1000 lalek. Ludzie zwiedzający wyspę mówią, że czują się stale obserwowani. Lalki wyglądają okropnie i przerażająco, mają postrzępione sukienki, popękane główki.
Te co mają oczy podobno wodzą wzrokiem za ludźmi.
Turyści mówią, że na wyspie słychać dziwne szepty mówiące, żeby zostawić prezent (chodzi pewnie o lalkę), który ma pomóc ukoić tragicznie zmarłe dusze pustelnika i dziewczynki.
6 komentarzy:
Czytam Twojego bloga od większego czasu i ten post jest naprawdę fascynujący! Wątpię, czy kiedykolwiek chciałabym tam pojechać.
Koniecznie chce tam pojechać! To musi być mega niesamowite uczucie, czuć się obserwowanym przez lalki 24h na dobę. Poza tym już od dłuższego czasu marzy mi się przeżycie horroru na własnej skórze ^.^
Niesamowite!Aż ciarki przechodzą,miejsce naprawde niczym z horroru.Miejsca owiane legebdą jak to zawsze są fascynujące.
Masakra,ja bym tam nie pojechała bo zemdlałabym ze strachu.
Te lalki są okropne,czy istnieje bardziej ptzerażające miejsce?
straszne ale chętnie bym tam pojechała :))
Prześlij komentarz