sobota, 29 czerwca 2013

Legenda o jaskini Żółtego Smoka


Jaskinia żółtego smoka jest jedną z najdłuższych jaskiń w całych Chinach i jednym z cudów świata. Grota powstała dzięki zjawiskom kresowym zachodzącym w wapiennych wzgórzach Suoxiyu, w których erozja przyczyniła się do powstania jej pierwotnego wyglądu i wielu podziemnych strumieni. Miejsce to jest nazywane podziemnym pałacem magii. Zwiedzających przy samym wejściu wita cewka mgły. W środku jest niesamowita kręta droga ozdobiona stalaktytami, stalagmitami, różnokolorowymi kamieniami, a nawet kwiatami.


 Fantastyczny naturalny krajobraz jest najpopularniejszym miejscem zwiedzanym przez turystów w tym regionie. Jaskinia ma długość 15 km, 40 metrów wysokości i 48 hektarów szerokości. Grota Żółtego smoka ma trzy wodospady, cztery stawy i ogromny zbiornik wodny, który ma około 1600 metrów.



Największe jego pomieszczenie ma około 12.000 metrów kwadratowych i mogło by pomieścić, aż 10.000 osób! Jaskinię Żółtego smoka można by podzielić na dwie części: suchą i wodną. 


Grota skalda się z wielu tajemniczych jaskiń mieszczących się w jej środku. Wewnątrz Żółtego Smoka słychać ponoć muzykę nieba. Takiego widoku nie da opisać się słowami sami zobaczcie.





Tajemniczy obraz Doriana Graya

Dorian Gray był zamożnym Brytyjczykiem, mieszkającym w Londynie w czasie epoki wiktoriańskiej.  Był bardzo przystojnym mężczyzną, w którym podkochiwało się wiele kobiet. Ze względu na jego wyjątkową urodę znany portrecista  Basil Hallward  postanowił uwiecznić jego wizerunek na płótnie. Na początku Dorian był sceptycznie nastawiony do tego pomysłu jednak po wielu namowach w końcu się zgodził. Gdy obraz był gotowy młody Gray przeżył szok, nie mógł uwierzyć w to co widział na portrecie. Postanowił go zniszczyć jednak w ostateczności schował go na strychu tak, aby nikt nie mógł go oglądać. Z dnia na dzień portret ponoć był coraz bardziej przerażający, a młody Gray coraz gorzej się zachowywał. 


Znajomi mieli go dość. Z biegiem lat jak wszyscy się starzeli tylko Dorian był taki jak dawniej, młody i przystojny. Pewnego dnia autor portretu postanowił ponownie zobaczyć swoje dzieło. Dzięki przebiegłości i oszukaniu Greya, Basil w końcu zobaczył swoje dzieło, ale to co ujrzał wprawiło go wprawdzie osłupienie. Na obrazie widniała twarz starca. 


Jeżeli zaciekawiła was ta historia i chcecie poznać jej koniec to zapraszamy do przeczytania książki lub obejrzenia filmu o Dorianie Grayu. :)

Trupia świeca


Tajemnicze upiorne światła należą do najczęściej zgłaszanych zwiastunów śmierci. Wiara w to jest szczególnie żywa w Walii i w Szkocji, gdzie wielu ludzi może poświadczyć, że widziała takie płomyki na własne oczy. Najczęściej nazywane są one przez ludzi "canwyll corff" czyli trupie świecie bądź "gealbhan" czyli kula ognia. Elias Owen, autor książki "Folklore Welsh" z 1896 r., opisuje to zjawisko jako światło podobne do świecy, które objawiało się przed domem lub w samym domu, w którym miał ktoś umrzeć. 


Alasdair Alpin MacGregor napisał rozdział o "Księdze Duchów", w którym przytaczał historię swojego znajomego Morrisona. Morrison często ze swoim synem jeździli konno wieczorem doglądając gospodarstwa. 



Pewnej nocy na bagnach przy domu ujrzeli gromadę niebieskich świateł. Uciekli stamtąd szybko. Po południ następnego dnia znalazł tam ciało swojego drugiego syna. 


Trupia świeca jest naprawdę niezwykłym zjawiskiem, które jest w stanie ukazać wiek osoby, która ma umrzeć. Im świeca jest większa tym człowiek, który zginie jest straszy. Jeżeli ukażą się dwie świecie (duża i mała) to oznacza, że zwiastuje to śmierć matki i dziecka. Gdy płomień jest bały umrze kobieta, a gdy czerwony bądź niebieski to umrze mężczyzna.


Historii z trupią świecą można było by mnożyć i wypisywać w nieskończoność jednak czy są jakimś dowodem?


 Nawet w naszej kulturze wierzymy w omeny śmierci, które zwiastują śmierć bliskiej nam osoby jest to, np. trzykrotne pukanie bądź trzykrotny gwizd niezapalonego czajnika, a wy byliście kiedyś świadkiem jakiegoś zwiastuna?

Pomnik upamiętniający UFO w Kronoskogen, w Szwecji

18 maja 1946r. w lesie „Sibirien" w pobliżu Kronoskogen podobno wylądował spodek latający. Podczas tych wydarzeń doszło do najgłośniejszego w całej szwedzkiej historii ufologi spotkania pierwszego stopnia. Naocznym świadkiem biorącym udział w tym spotkaniu był szwedzki hokeista Gosta Carlsson. Podczas tego spotkania coś wykopało kilkometrową dziurę w ziemi, która po dziś dzień istnieje. Jak twierdzi Gosta otrzymał on od obcych receptę na swoje dolegliwości zdrowotne. Cała sprawa była nagłośniona w latach 70 ubiegłego wieku, a na mapach Szwecji miejsce to widniało pod napisem "UFO-model". Jednak prawdziwą sławę przyniosła hokeiście książka wspólnie napisana z dziennikarzem i ufologiem Clasa Svahna, w której opisał swoje przeżycia ze spotkania z obcymi. W 1963r. dla upamiętnienia tych wydarzeń Carlsson wybudował w tamtym miejscu betonowy pomnik z wizerunkiem UFO jakie zobaczył.


 Co ciekawe na ziemi w tamtym miejscu, gdzie wylądowało UFO po dziś dzień jest  widoczny krąg pozbawiony jakiej kol wiek roślinności.Ważnym faktem jest również to, że hokeista stał się właścicielem dwóch firm farmaceutycznych Cernelle i Allergon, które wydały na rynku dobrze sprawdzające się leki. Ludzie spekulują, że być może użył recepty otrzymanej od obcych dzięki czemu stał się bogaty. Gosta Carlsson zmarł w wieku 85 lat w 2003r.



Tajny, nazistowski projekt Die Glocke i UFO

Die Glocke z języka niemieckiego oznacza "dzwon" i jest nazwą tajnego, nazistowskiego projektu. Stopień tajności był tak wysoki, że przez wiele lat po zakończeniu II wojny światowej mało kto wiedział o jego znaczeniu. Rąbku tajemnicy uchyliły dwie książki: "The Hunt for Zero Point”, Nicka Cooka i „Prawda o Wunderwaffe” Igora Witkowskiego. Było i jest wiele spekulacji o posiadaniu przez Niemców pozaziemskich technologii. Ponoć sam Adolf Hitler wierzył w zjawiska nadprzyrodzone i to on zlecił poszukiwania Świętego Grala w Langwedocji oraz wysłał swoich naukowców do Tybetu, aby zgłębili zjawiska takie jak reinkarnacja, podróże astralne czy przechodzenie do innych wymiarów. Odnalezione w Wiedniu dokumenty potwierdzają, że naziści pracowali nad pojazdami, które można by nazwać UFO.



Ponoć w 1937 lub 1938 roku koło Czernicy miała miejsce katastrofa obiektu przypominającego spodek. Spadł on na teren pobliskiego majątku krewnych Ewy Braun. Z garnizonu jeleniogórskiego przybyły oddziały SS, które otoczyły teren katastrofy i przewiozły obiekt do Jeleniej Góry. Świadkowie mieli zostać zmuszeni do milczenia bądź zabici.



Wracając do projektu Die Glocke praca polskiego dziennikarza, obrony powietrznej i historyka wojskowości Igora Witkowskiego ponownie wzbudziła falę wątpliwości w tym temacie. W swojej książce wspomina on o tajnej broni Hitlera- Wunderwaffe. O projekcie Dzwon dowiedział się od swojego kolegi polskiego oficera wywiadu, który miał dostęp do niemieckich tajnych dokumentów z czasów wojny.


"Oficer opisywał Witkowskiemu Die Glocke jako wielki słój o kształcie dzwonu z półokrągłym zamknięciem, zakończonym urządzeniem o nieznanej funkcji"


Die Glocke był projektem pilotażowy prowadzonym przez naukowców III Rzeszy, którzy pracowali w niemieckim zakładzie o nazwie Giant Der Riesse lub w pobliżu miejsca kopalni Wacław. Kopalnia znajduje się 50 km od Wrocławia, nieco na północ od miasteczka Ludwikowice Kłodzkie (znany również jako Ludwigsdorf) . Ponoć widziano tam samolot wykonany z metalu, który miał około 9 metrów szerokości i od 12 do 15 metrów wysokości był w kształcie dzwonu. Znany jako Xerum 525.



Projekt Dzwon był bardzo ważny dla nazistów, tak ważny, że musieli zabić 60 naukowców pracujących nad nim. Jednak co się stało z tym tajemniczym samolotem? Być może został potajemnie ewakuowany na Antarktydę. Dlaczego tam? Ponieważ w 1938r. Niemcy przeprowadzili tzw. Antarktis. Było to przedsięwzięcie podjęte z rozkazu Hermana Geringa. Jego celem było zdobycie pewnych terenów na Antarktydzie. Ekspedycja zakończyła się sukcesem Niemcy zajęli tam około 6000 km kwadratowych, które nazwano "Nową Szwabią". Spekuluje się także, że samolot był wysłany do Ameryki Południowej,a ich technologia została przejęta przez Amerykanów dlatego ostatnimi czasy w internecie pojawia się coraz więcej zdjęć spodków, a ludzie wierzą, że jest to UFO.

Kamieny cudy świata

Natura spłodziła wiele cudów świata, przykładów można mnożyć, ale dziś chcemy wam przedstawić niesamowite skały z Wielkiej Brytanii. Grupa skał o nazwie Brimham Rocks mieści się w 50- hektarowym parku Brimham Moor w North Yorkshire, w Anglii. Skały te od tysiącleci były rzeźbione przez tak kunsztownych rzeźbiarzy jak wiatr, deszcz czy nawet lodowce, które utworzyły podziwiane dziś tak piękne ich kształty. W śród nich istnieje jedna skała o nazwie Rock Idol, która przyciąga najwięcej turystów. Jest to kamień w kształcie piramidy, który wykonuje pozornie niewykonalny balans na małej osi, a niewykonalny dlatego, że waży  200 ton!


To nie żart,a po prostu wynik niesamowitego działania natury. Natura w swoim zanadrzu ma wiele takich zjawisk, których nie może przyjąć nasz zdrowy rozsądek. Mimo wielu pytań i debat badających strukturę Idol Rock stanowi on świetną atrakcję dla turystów. Skała stała się prawdziwym fenomenem i konikiem dla parku Brimham Moor. Kamień jest naprawdę duży ma ponad 4,5 metra wysokości, w której kryje się cała magia tego zjawiska. 


W sumie kamień stał się słynny dzięki internetowi, w którym ktoś umieścił jego zdjęcia. Wielu interneutów uważało, że jest to sztuczka i zdjęcie zostało zmanipulowane, ale spekulacje ucichły po bliższym spotkaniu z Idol Rock. 


Zjawisko to jest trudne do zaakceptowania przez zdrowy rozsądek co czyni go bardziej magicznym. Tak ciężki kamień zachowuje idealną równowagę z małą skałą, która stanowi jego fundament i dużo mniej waży. Jak to się dzieje, że kamień nie upadł? Chyba nikt tego nie jest w stanie wyjaśnić. Sława Idol Rock niedługo przyćmi Stonehenge.

Należny wspomnieć także o innych ciekawych kamieniach znajdujących się w tym parku, takich jak: Dancing bear, Sphinx, Watchdog, Camel czy Turtle. Wstęp do parku Brimham Moor w North Yorkshire, w Anglii jest darmowy od rana do wieczora!






piątek, 28 czerwca 2013

Tradycyjna chińska żywność wypychana przez fast foody


Takie pyszności stają się już rzadkością w Szanghaju. Chińczycy powoli przestają sięgać po swoje tradycyjne dania. Na ulicznych straganach robią furorę wśród turystów niestety sami Chińczycy przestają się tam żywić. Tłumaczą to niskim poziomem higieny i rozrastająca się siecią fast foodów w całym kraju. Uliczki z ich tradycyjnymi daniami są także rzadziej odwiedzane z powodu wielkich wieżowców i błyszczących neonów w całym mieście, które chętniej przyciągają potencjalnych klientów. Ludzie powoli zapominają o swojej tradycji. Na ulicznych straganach można spotkać jeszcze dania, np. z skorupiaków, krewetek, modliszek, purpurowych raków, jedwabników czy szaszłyki z ośmiorniczek. 





Za jakiś czas uliczne stragany pomrą pod presją globalizacji, której coraz chętniej poddają się Chińczycy i niestety nie tylko oni gubią swoją tożsamość, dotyczy to nas wszystkich. 

Sukces chińskiej misji kosmicznej


15 dniowy lot próbny Tiangong-1 , który rozpoczął się 11 czerwca 2013r. zakończył się pełnym sukcesem. Trójka kosmonautów zwanych taikonautami została wysłana na orbitę kosmiczną w kapsule Shenzhou-10 s.


 Wylądowali w środę, 26 czerwca 2013r. na terenie Mongolii Wewnętrznej tuż po północy czasu polskiego. Lądowanie mieli nieco wyboiste jednak dotarli na ziemię cali i zdrowi- jak informuje dyrektor programu lotów załogowych Zhang Youxia. 



Była to piąta i najdłuższa  misja załogowa w Chinach. Pierwszy taki projekt został przeprowadzony 10 lat temu. Chiny są jednym z trzech państw na świecie takich jak Rosja i USA, którym udało się samodzielnie przeprowadzić załogowy lot orbitalny. Chińczycy rozpoczynają teraz pracę nad przygotowaniami do budowy Tiangong-2, którego rozpoczęcie misji datuje się gdzieś w 2015r.

9 najdziwniejszych parad na świecie

Wielu ludzi kocha parady, ale nie każdy wie o istnieniu tych najdziwniejszych. Dzisiaj przedstawimy ich, aż 9 :)

1. Największa na świecie parada bikini



Takie parady są dosyć powszechne, a miasta na całym świecie stale konkurują ze sobą, o to kto stworzy największą i najlepszą paradę. Zeszłorocznym zwycięzcą było miasto Huludao w Chinach, gdzie wzięło udział 1085 skąpo odzianych uczestniczek. Przebyły one ponad 2 km trasę i tym samym pobiły rekord świata w Księdze Guinnessa bijąc na łeb i szyję miasto Panama City Beach, na Florydzie, gdzie wzięło udział 450 dziewcząt. Przedział wiekowy na takich paradach waha się od 4- letnich dziewczynek do 80-letnich babć. Jest naprawdę na co popatrzeć, aż chce się takiego lata!



2. Najkrótsza na świecie parada św. Patryka

Ta najkrótsza parada na świecie odbywa się 17 marca w Hot Springs, w Arkansas. Tradycja parady św. Patryka ścięgna 1762r., ale Hot Springsw Arkansas jest ona praktykowana od 2004r. Pomysł na nią powstał w 2003r. w jednym z lokalnych barów. Jest o tyle oryginalna, że jej czas trwania jest bardzo krótki.
Paradujący przechodzą zaledwie 98 stóp długości.

3.Przejdź milę w damskich butach

Ta oryginalna parada odbyła się 20 kwietnia 2013 w Sullivan County, w Nowym Jorku. Była to międzynarodowa impreza mająca na celu zwiększenie społecznej świadomości o gwałtach, napaściach na tle seksualnym i przemocy wobec kobiet. Mężczyźni mieli przejść milę na szpilkach i tym samym pokazać swoją solidarność z kobietami.

4. Japoński festiwal waginy

Odbywa się zawsze w 2 niedzielę marca, w Inuyama-city, w Japonii . Każdy na pewno słyszał o japońskim festiwalu penisa (Honen Matsuri), ale mniej już znany jest festiwal waginy (Ososo Matsuri), który odbywa się w tym samym czasie. Uczestniczki w biało- czerwonych kostiumach przypominających waginę celebrują zdrowie i płodność kobiet.



5. Parada Klaunów

Odbyła się ona 8 czerwca 2013 , w Vicennes,w NA. Celowo została zorganizowana w tym miejscu ponieważ jest ono rodzinnym miastem ukochanego przez amerykanów komika Reda Skeltona (1913-1997). Na jego cześć urządzono tak wielką imprezę.

6. Parada syren




Odbyła się 22 czerwca 2013 w Coney Island,w NYC. Została zapoczątkowana w 1983r. i jest ona organizowana co roku.

7. Parada Doo-Dah


Odbyła się 27 kwietnia 2013 w Pasadenie, w Kalifornii. Jest to najdziwniejsza parada, jednak nie jest jeszcze tak słynna jak Parada Róż w Pasadenie. Jest tak samo dziwna jak jej nazwa Doo-Dah. Jej początki sięgają 1978 roku i jest raczej świętem tajemniczości. W czasie jej trwania przez ulice maszerują najdziwniejsze grupy takie jak, np. nauka pieczenia babeczek czy zwolennicy króliczka wielkanocnego. 

8. Parada nagich rowerzystów

Odbyła się w marcu 2013, w Southern Hemisphere i jest organizowana co roku na całym świecie, wszędzie.
Nagość na tej paradzie nie jest wymagana, a jej celem jest uświadomienie ludziom że rowery także mogą stwarzać niebezpieczeństwo.

9. Parada Miłości

Odbywała się ona w Berlinie, w Niemczech. Była największą takiego typu imprezą na świecie. Ludzie ze wszystkich krańców przyjeżdżali na nią, aby manifestować swoją miłość. W 2000r. zadebiutowała milionem uczestników. W 2010r. doszło do kilku wypadków, 21 osób zginęło, a 500 zostało rannych i od tej pory została ona anulowana.