Artystka Yan Yinhong zorganizowała uliczny występ przeciw przemocy wobec kobiet w Hai'an, w prowincji Jiangsu. Podczas swojego spektaklu została zaatakowana przez dwóch mężczyzn! Ludzie obserwujący napaść nie interweniowali, całe zajście nagrywali telefonami komórkowymi lub kamerami!
Jak donosi The New York Times:
W czasie przedstawienia do artystki podszedł mężczyzna ubrany w moro, zaczął ją całować. Po minie kobiety widać było, że wyraźnie jej się to nie podobało. Zaczęła go odpychać. W pewnym momencie natarczywy mężczyzna wsunął jej rękę pod sukienkę. Nikt z obserwujących nie starał jej się pomóc. Mogła zostać zgwałcona na oczach tych wszystkich ludzi! W pewnym momencie wreszcie ktoś zareagował i wywalił mężczyznę ze sceny. W dalszej części występu Yan Yinhong podeszła do jednego z fotografów i ściągnęła majtki, co było częścią występu. Mężczyzna najwyraźniej pomyślał, że była to zachęta i także zaczął ją atakować.
Yan Yinhong w rozmowie telefonicznej z jednym z dziennikarzy powiedziała " Dla mnie ich zachowanie pokazało całą podłość społeczeństwa, a nasze społeczeństwo jest ogromnie podłe!".
Niezależny krytyk sztuki Cheng Meixin powiedział, że taki incydent nigdy nie powinien mieć miejsca.
Inny krytyk Li Xinmin w wywiadzie dla NYT stwierdził, że jej skrajne zachowanie feministyczne doprowadziło do tego, że ci dwaj mężczyźni zaangażowali się bardziej w sztukę robiąc ją "interaktywną".
Poniżej zamieściliśmy wideo z ataku przesłane przez Jamesa Griffithsa.
Jak donosi The New York Times:
W czasie przedstawienia do artystki podszedł mężczyzna ubrany w moro, zaczął ją całować. Po minie kobiety widać było, że wyraźnie jej się to nie podobało. Zaczęła go odpychać. W pewnym momencie natarczywy mężczyzna wsunął jej rękę pod sukienkę. Nikt z obserwujących nie starał jej się pomóc. Mogła zostać zgwałcona na oczach tych wszystkich ludzi! W pewnym momencie wreszcie ktoś zareagował i wywalił mężczyznę ze sceny. W dalszej części występu Yan Yinhong podeszła do jednego z fotografów i ściągnęła majtki, co było częścią występu. Mężczyzna najwyraźniej pomyślał, że była to zachęta i także zaczął ją atakować.
Yan Yinhong w rozmowie telefonicznej z jednym z dziennikarzy powiedziała " Dla mnie ich zachowanie pokazało całą podłość społeczeństwa, a nasze społeczeństwo jest ogromnie podłe!".
Niezależny krytyk sztuki Cheng Meixin powiedział, że taki incydent nigdy nie powinien mieć miejsca.
Inny krytyk Li Xinmin w wywiadzie dla NYT stwierdził, że jej skrajne zachowanie feministyczne doprowadziło do tego, że ci dwaj mężczyźni zaangażowali się bardziej w sztukę robiąc ją "interaktywną".
Poniżej zamieściliśmy wideo z ataku przesłane przez Jamesa Griffithsa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz