W Libanie u podnóża jego gór znajdują się tajemnicze ruiny Baalbek, których intrygującą zagadką jest terasa - wielki fundament antycznej świątyni Jowisza. Terasa składa się z dziewięciu monolitów ułożonych w trzy rzędy. Owe rzędy ułożone są z taką dokładnością, że pomiędzy nimi nie ma żadnej szczeliny co utrzymało się w takim stanie pierwotnym aż do naszych czasów. W I w.n.e. Rzymianie właśnie tutaj wznieśli swoją świątynie na cześć ich potężnego boga Jowisza, był to swoisty kompleks sakralny. Właśnie w tych ruinach znajduje się 6 najwyższych na świecie kolumn, które po dziś dzień wywołują zachwyt na twarzach odwiedzających. Zachowały się nie wiadomo jak do dzisiejszych czasów po mimo częstych wojen w tych rejonach i niszczycielskich trzęsień ziemi. Każda z tych kolumn składa się z trzech siedmiometrowych części o zadziwiającej średnicy dwóch metrów. Sprowadzono je tutaj tratwami aż z Egiptu. Przepłynęły one najpierw Nil, potem morze u końca trasy zostały przeciągnięte lądem mającym około 100 kilometrów metodami, które do dziś nie są dla nas poznane.
O samej terasie wiemy niewiele, gdyż nie ma o niej jakichkolwiek wzmianek w pismach starożytnego Wschodu. Istnieją jedynie informacje o budowie największej na świecie świątyni Jowisza, którą nakazał wznieść cesarz rzymski Antonius Pius po przyłączeniu tych terenów do jego władztwa. Świątynia więc została wzniesiona w II w.n.e. Architekci i budowniczy zdawali sobie sprawę o częstych trzęsieniach nawiedzających tą miejscowość więc ich dzieło nie mogło zostać wzniesione na zwykłych fundamentach. Terasa w konsekwencji musiała charakteryzować się mocnymi podwalinami i stropem dla obszernych lochów. Budowa jednak przeciągała się, chłonęła masę cesarskich pieniędzy, a nowi władcy nie chętnie chcieli już łożyć na owe przedsięwzięcie w wyniku czego budowa nigdy nie została dokończona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz