Na świecie opisanych jest wiele przypadków dotyczących zagadkowych, świetlistych istot. Jednym z takich przykładów jest tajemnicza istota złapana na nagraniu wykonanym przez kamerę przemysłowa. Historia ta jest dosyć schematyczna. Pewien człowiek, który jest właścicielem lasu zauważał w nim nocą często niewytłumaczalne jasne światło. Uważał na początku, że być może są to kłusownicy lub złodzieje drewna. O całej sprawie poinformował policję, jednak niczego niepokojącego nie stwierdzono w tej sprawie. Zdenerwowany postawą władz postanowił na własną rękę przeprowadzić śledztwo i zainstalował kamerę w lesie. To co nagrał 4 lipca 2011r. przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Kadr z 22:54 przedstawia świetlistą postać. Przez dwa lata nikt nie interesował się tym tajemniczym nagraniem, aż do teraz. Słynny badacz UFO, Stephen Hannard postanowił zająć się tym.
Z przeprowadzonej analizy nagrania stwierdza, że można wyodrębnić wyraźny zarys twarzy oraz całą sylwetkę "zjawy". Stwierdza także, że "duch" ma skrzydła i trzyma coś w ręku. Jednak badacz nie może w 100% udowodnić, że jest to zjawisko paranormalne. Sceptycy twierdzą, że być może jest to po protu przelot światła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz