poniedziałek, 8 lipca 2013

Odkryte tajemnice wraków z Bałtyku


Czeluście Morza Bałtyckiego stanowią ciemny i chłodny cmentarz zatopionych statków. Najstarsze znalezisko, które tu odkryto ma około 800 lat. Nurkowie z całego świata badają chłodne wody Bałtyku, aby znaleźć jakiś ukryty skarb.


Morze Bałtyckie jest prawdziwym cmentarzyskiem zatopionych statków. Kiedyś przez te wody przepływał szlak handlowy, mający swój początek w czasach rzymskich.


Wiele wraków czeka do tej pory na odkrycie. 


Wszystkie powyższe zdjęcia zostały wykonane przez rosyjskiego, podwodnego fotografa Wiktora Lyagushkina. Wiktor jest jednym z odkrywców tajemniczych wraków z Bałtyku. Projekt jest częścią spółki Nord Stream- "Tajemnice wraków", prac prowadzonych w ostatnim dziesięcioleciu. Nord Stream jest twórcą gazociągu na dnie Bałtyku, a tym samym odkrywcą wraków.


Na powyższej fotografii, podwodny archeolog Roman Prochorow mierzy zagłówek, w który posłuży do identyfikacji statku. Zebrane dane pozwoliły odkryć, że wrak nazywał się Navy America, został wybudowany w Nowym Jorku. To jak skończył na dnie Bałtyku jest bardzo ciekawą historią.


Na tym zdjęciu, nurek bada wrak Ameryki . W 1829 roku cesarz Rosji, Mikołaj I (1825/55), w pobliżu portu w Kronsztadzie zauważył pewien statek. Uparł się, ze chce mieć identyczny w swojej flocie.


Urzędnicy carscy zorganizowali  ze Stanów Zjednoczonych zakup statku o nazwie Ameryka. Zapłacili za niego ok.  £ 10,000 (15,523 dolarów). Było to o wiele więcej niż statek był wart, dlatego Amerykanie zgodzili się na jego sprzedaż. 


Archeolog Galayda bada jar porcelany z Ameryki. Statek został uznany za tak luksusowy w swoim czasie, że rosyjscy mężczyźni za wszelką cenę chcieli być częścią jego załogi.


Ostatni rejs statku polegał na transporcie materiałów budowlanych. Mimo to uzbrojony był 10 carronades (armat) na pokładzie,  kiedy to poszedł na dno w październiku 1856 roku. Uważa się, że ciężka broń przyczynił się do zatopienia statku.


Przy końcu niefortunnej podróży, Ameryka napotkał cyklon off Hogland, u wybrzeży Zatoki Fińskiej. Podczas gwałtownego skrętu ciężkie armaty wyrwały deski z pokładu. Dodatkowo kapitan dokonał błędnej oceny sytuacji i skierował statek na skały, przez co rozerwał się na dwie części. Spośród 130 osób z Ameryki, uratowało się 84.


America jest tylko jednym z wraków zbadanych przez przedsięwzięcie "Tajemnice wraków" wspieranych przez rosyjskie dziedzictwo zatrudniające zespoły archeologów i nurków. Do tej pory, znaleźli około tysiąca obiektów podczas swoich  podwodnych poszukiwań.


Zdjęcie zatopionej fregaty Oleg , która leżała na dnie Bałtyku od 1869 roku, po wywrotce podczas wykonywania treningu. Mówi się, że statek zatonął bardzo szybko- w zaledwie 15 minut. Był on wizytówką rosyjskiego cesarza Aleksandra II. Wrak jest uważany za ogromny, historyczny zabytek więc nurkowania na nim jest zabronione.


Uważa się, że statek Tobias Enge rozbił się w pobliżu Holandii 28 października 1771. Archeolog Roman Prochorow przeprowadza dokładną analizę.


Ten drewniany obiekt należał do duńskiego statku handlowego Louise. Zatonął w przypadkowym zderzeniu. Przyczyną jego zatonięcia był kurs kolizyjny z wcześniej opisywaną Ameryką. Louise zatonął, a Ameryka przetrwała.


Ameryka nie poniosła prawie żadnych szkód w tym spotkaniu. Jednak dziwne jest to, że zatoneła prawie 18 lat później w tym samym miejscu. Nurkowanie wokół wraków jest wyzwaniem i stanowi zagrożenie zresztą jak widac na fotografii archeolog Prochorow usiłuje uwolnić się z siatki przymocowanej do burty Louise.


Badacz odnalazł szklaną butelkę z wraku Louise. 


Odnalezione płytki ceramiczne z Louise. 


Odnalezione pociski z Mausera, niemieckiego statku. We wrześniu 1944 r. Niemcy próbowali zdobyć wyspę Hogland, w Zatoki Fińskiej Hogland od swoich dawnych sojuszników Finów. Nabawili się tylko poważnych strat. Morze Bałtyckie jest pełne materiałów bojowych, niektóre z nich są bardzo niebezpieczne.


Niewiarygodne, to kolba, odkryta przez Prochorowa, wydaje się nadal zawierać żółtą cieczy wewnątrz. Wraki statków na Morzu Bałtyckim czasami ujawniają niesamowite niespodzianki. Na przykład, w 2010 r., odkryto 145 butelek 200-letniego, najwyższej jakości szampana. Były one w stanie nienaruszonym.


Brak komentarzy: